Przyjaciel i doradca króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – Bazyli Walicki wybudował w 1786 roku dom rodzinny, który z uwagi na sprawowany urząd wojewody rawskiego i pokaźny posag małżonki Róży z Nieborskich otrzymał formę pięknego, klasycystycznego pałacu. Tak zaczęła się historia tego miejsca, która nie zważając na dzieje kraju i losy właścicieli, trwa do dzisiaj…
Bazyli, uczestnik Sejmu Wielkiego, rozpoczął tradycję goszczenia w pałacu ludzi sławnych i honorowych. Przebywał tu wspomniany król, o czym przypomina pamiątkowy kamień w przypałacowym parku. Po bohaterskich walkach odpoczywał tutaj również brat kolejnej z właścicielek – pułk. Jan Kozietulski. Mury, które teraz i Ciebie goszczą, wciąż pamiętają dawne czasy.
Przez 159 lat pałac pozostawał w rękach tej samej rodziny. Potomków kolejnych gospodarzy wyróżniały patriotyzm, determinacja i zaangażowanie. Wiązali się z ludźmi o podobnych priorytetach, dzięki czemu pałac był domem m.in. Rzewuskich i Zamoyskich. Ostatni właściciele, wnukowie księcia Lubomirskiego, zostali wygnani stąd po wojnie.
W pierwszym okresie II wojny światowej w pałacu stacjonowali Niemcy, których obecność nie przeszkodziła właścicielom – rodzinie Morawskich – w konspiracyjnym goszczeniu osób bezdomnych lub prześladowanych. Po Powstaniu Warszawskim i exodusie mieszkańców Warszawy w pałacu ukrywano Żydów.
Reforma rolna była wyrokiem eksmisji dla ostatnich właścicieli. Po wielu, wielu latach, w 2008 roku, Morawskim szczęśliwie udało się odzyskać posiadłość. W międzyczasie pałac służył jako szkoła, a następnie przez lata jako letnia rezydencja urzędników Rady Ministrów. Odpoczywali tu Cyrankiewicz, Gomułka, Rokossowski, Urban, Buzek. Uwielbiała to miejsce Nina Andrycz.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Więcej w Polityce prywatności.
OK, zamknij